WIELKAPEDIA |
|
WOJSKOWA KOMENDA UZUPEŁNIEŃ |
|
POLSKA MARYNARKA GWIEZDNA |
|
|
WARTO ZOBACZYĆ |
|
|
SMUTNA STATYSTYKA |
Serwis przegląda:
|
TECHNIKALIA |
Serwis został zoptymalizowany dla
rozdzielczości 6144x4096 oraz niższych:
do 1920x1080 stosowanych w zegarkach
ręcznych i motopompach drugiej klasy |
|
|
Latający Policjanci
:: wydarzenia :: 30.01.2055 by Blase
Policyjna blokada... 150 metrów nad ziemią!
„Ci wspaniali policjanci w swych latających maszynach” – chciałoby się zakrzyknąć, patrząc na najnowszy model Poloneza i siedzącego za jego kierownicą dumnego stróża prawa.
NeoTech we współpracy z fabryką koncernu FSO -Daimler- Chrysler na Żeraniu stworzył radiowóz przyszłości. Nowy silnik, nowy antygrawitacyjny napęd, jednak w połączeniu ze starą formą i modelem. Jednym słowem – trzyma styl.
To właśnie najnowszy Polonez Netoperek (nazwa powstała w Dziale Badań i Rozwoju FSO w Polskich Budziejowicach, w powiecie czeskim, w drodze analizy ankiet, danych marketingowych, analiz językowych i finalnego rzutu monetą). Policja w Warszawie otrzymała już 2000 takich maszyn. Całkowicie napędzane przez 4 silniki protonowe*, potrafią wzbić się na wysokość 600 metrów.
-To bardzo dobrze, że przydzielili nam te maszyny – opowiada komendant Wiesław Gabriel – teraz antygrawitacja w motoryzacji jest tak upowszechniona, że mało który Polonez jej nie ma. Na początku to było dosyć męczące. Ścigasz sobie takiego gówniarza, co zasuwa po autostradzie 1200 na godzinę, chcesz mu wlepić mandat za przekroczenie prędkości i co? Unosi koła i odlatuje do ciepłych krajów! I jeszcze się przy tym uśmiecha bezczelnie, baran jeden. No, ale teraz takich przypadków nie będzie. Oczywiście nasi chłopcy będą musieli się trochę podszkolić, ale to kwestia kilku dni.
Zapytaliśmy także o opinię spotkanego przypadkowo policjanta. Akurat testował nową maszynę przy okienku Jedz i Jedź w KFC (Kaszanka, Flaki, Czysta spółka z bardzo ograniczoną odpowiedzialnością). Młodszy aspirant Krzysztof Lizak, przegryzając namiętnie pączkiem, powiedział:
-Cieszę, że mamy te Polonezy. Teraz nie ma już problemów z piratami drogowymi, a raczej podniebnymi! (Hmm...dobre te pączki!)
Chociaż mamy trochę kłopotów, mianowicie nasiliły się tak zwane fałszywe alarmy. Młodzież wydzwania do nas z byle błahostkami, a kiedy już przyjeżdżaliśmy, okazało się, że chcieli tylko popatrzeć na „latające glinowozy”. Swoją drogą przypomniało mi to historię pewnego Francuza, który wezwał nas w sprawie znalezienia miejsca masowego morderstwa. Okazało się, że po prostu zwiedzał wiejski cmentarz i rozkopał wszystkie groby...
Na wspaniały pomysł wyposażenia radiowozów w napęd antygrawitacyjny (dotychczas tylko zamontowany na Polonezach Newtonach i kilku jego nowszych wersjach) wpadł pracownik NeoTechu od spraw energii atomowej – prof. Eugeniusz Genialny.
-No cóż, na ten pomysł wpadłem dość nie dawno. Sam w mojej przydomowej szopie wykonałem silnik z ogniw protonowo-jonowych które podpier... pożyczyłem od kolegi z NeoTech Innovations. Później wystarczyło wmontować go do starego Poloneza i proszę – chodzi jak ulał! Pomysł spotkał się z ogromnym zainteresowaniem ze strony fabryki FSO na Żeraniu, która natychmiast podpisała kontrakt z policją w Macierzy na dostarczenie 12000 takich aut. Powiem tylko, że mój napęd jest o wiele skuteczniejszy niż ten, który NeoTech stosował dotychczas.
I tak mój projekt, który nazwałem CHWDP („Chwała Wszystkim Dobrym Policjantom”) dobiegł końca.
Eugeniusz Genialny obecnie pracuje nad nowym „policyjnym” projektem. Nie zdradził szczegółów, ale projekt nosi nieoficjalną nazwę ZOMO i pracują nad nim inżynierowie z NeoTech Genetics oraz NeoTech Erection. Projekt ten ma być również wykorzystany w wojsku, czegokolwiek on dotyczy.
Pan Eugeniusz wyznał również, że ma sentyment do starych modeli aut (Syrenka, Trabant te rzeczy...) i w związku z nimi szykuje wielką niespodziankę. Tylko co może mieć wspólnego 70-letni trabant z muzeum motoryzacji z wielką niespodzianką? Tego być może dowiemy się już wkrótce.
* Są one o tyle lepsze od stosowanych dotąd silników na kwas izomasłowy, że ich przejazd przez miasto nie powoduje u przechodniów nieodpartej chęci na kanapkę z masłem i masowego szturmu na stoiska z tymże towarem.
by Blase
| |