W wersji amerykańskiej, ze względu na oszczędności, studio jest całkowicie wirtualne
To nie są żarty! Benin stał się bogatym państwem dorównujący ekonomicznie Sierra Leone. Dzięki sprytnemu planowi, jaki przeprowadził rząd tej niedużej republiki, można było podjąć wiele nowatorskich inwestycji, ułatwiających Beninowi zrównoważony rozwój.
Magister Matusu Kinamu to obecnie jedyny uczony Beninu, który w wieku 38 lat ukończył piwowarstwo na Uniwersytecie Ałma-Aty (Prowincja Aralu). Rząd Beninu przeznaczył 60% dochodów na zakup książek dla Kinamu, by ten mógł wystąpić w lokalnych wersjach programu Milionerzy.
Ostatecznie wygrane zawsze były tymi największymi (oprócz edycji w Zimbabwe). W Stanach Zjednoczonych wygrał 8 mln USD (23,65 zł), w Togo 30 000 afro (ok. 300 zł*), w Angoli 100 000 afro, w Senegalu 20 000 afro, w Kamerunie 150 000 afro oraz w Norwegii 3 mln koron (283 zł).
Olbrzymie dochody pozwoliły ambitnemu państwu na kupno piasku z Prowincji Sudan (ceny piasku gwałtownie spadły po ostatnim krachu piaskowym na giełdzie w Chartumie). Rząd zakupił również „maszyny budowlane” (kilofy, szpadle i taczki) z rozwijającej się Angoli.
Korzystając z doświadczenia Gambii, Benin rozpoczął budowę wysp u swoich wybrzeży. Przeciwko tej akcji protestuje Togo, które obawia się odcięcia od Oceanu Atlantyckiego przez swojego pomysłowego sąsiada.
Dodatkowo rząd Beninu pobrał z banku w Harare 50 mln afro (ok. 500 000 zł) na budowę osiedla domów z dostępem do radia w Porto-Novo. Domy wyjątkowo nie będą budowane z gliny ani z trzciny, tylko z najprawdziwszego polskiego betonu, na produkcję którego Benin wykupił specjalną licencję.
Najprawdopodobniej rząd republiki wybuduje jeszcze drogę (nie udeptaną, ale z asfaltu) oraz zatrudni kogoś z Zimbabwe do założenia pierwszej strony w Polnecie, której serwer znajdzie się w stolicy Beninu. Dotychczas własnymi stronami spośród państw UA może się pochwalić jedynie Zimbabwe, Mali i Angola.